Olejek do pazurków

Kiedyś wydawało mi się, że olejek do skórek to kompletnie zbędna rzecz w mojej kosmetyczce. Do czasu, aż zaczęłam mieć z nimi problemy.
Skórki zaczęły rosnąć jak szalone, ja je obskubywałam, one się zadzierały. I był cyrk. Dłonie wyglądały koszmarnie. Krem do rąk nic nie dawał, nawet jego dokładne wsmarowywanie. Jedyne co tak faktycznie pomogło, to był olejek do skórek. Tylko on nakładany precyzyjnie pędzelkiem, dawał radę odpowiednio nawilżyć i natłuścić skórki, tak by były w dobrej kondycji.
Jak to człowiek potrafi szybko zmienić zdanie...

Komentarze