Dwa najlepsze micele

Przerabiałam chyba większość płynów micelarnych, które są dostępne na naszym rynku. Wiadomo jedne są lepsze, drugie są gorsze. Jednak ceny są też różne i czy warto zapłacić więcej, czy lepiej korzystać z tańszych odpowiedników?
Moje doświadczenia w temacie płynów micelarnych są takie, że najlepszym płynem dla mnie jest niestety ten jeden z najdroższych. Różowa Bioderma jest dla mojej skóry najlepsza. Kompletnie nie podrażnia, jest delikatna dla oczu i naprawdę szybko zmywa makijaż. Wśród tych wysoko półkowych czy raczej aptecznych miceli wygrywa. Ani płyn z Avene, ani z La Roche Posay a już w ogóle Vichy, nie dają rady. Jeśli chodzi o trochę tańsze płyny micelarne najlepszym jaki używałam był też różowy micel z Garnier. Znacznie lepiej i bardziej komfortowo się go używa, porównując do innych dostępnych płynach z sieciowych drogerii (Ziaja, Nivea, Mixa, Bielenda).

Podsumowując jeśli mam kasę to kupuję Biodermę, jeśli są braki w budżecie sięgam po Garniera. Proste.

Komentarze